Polska, co nie jest nowością, szybko się starzeje. Już co czwarty Polak ma powyżej 60 lat, a do 2050 r. osoby w tym wieku będą stanowić niemal 40% populacji kraju (GUS). I choć problem demografii dotyczy całego świata, to nasz kraj wyróżnia się tempem tych zmian oraz… brakiem reakcji.
Dla porównania – w UE średni wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55–64 lata wynosi dziś 64,5%, w USA to ok. 62%, a w Japonii ponad 70%. Polska? 58,4% (Eurostat). A jeśli spojrzymy szerzej, na osoby po 60-tce, zatrudnionych jest już tylko 15,5% (GUS). Dla wielu emerytura oznacza pełne wycofanie się z rynku pracy – nie z wyboru, ale z braku możliwości.
W Japonii ponad 80% seniorów deklaruje chęć dalszej pracy (Japanese Cabinet Office). Tamtejszy system – subsydia dla firm, elastyczne formy pracy, rekomendacja zatrudniania do 70 roku życia – sprawia, że starsi pracownicy są częścią strategii gospodarczej. W USA niemal połowa osób 65+ na rynku pracy uważa się jednocześnie za… emerytów (US Federal Reserve). Pracują w niepełnym wymiarze, dorabiają, przekazują wiedzę jako mentorzy. Elastyczność i brak sztywnego wieku emerytalnego to klucz.
Tymczasem w Polsce wciąż dominuje sztywny podział: „pracujesz albo jesteś emerytem”. Rynek pracy, mimo rosnących braków kadrowych, nie jest gotowy na aktywizację seniorów. Kandydaci 60+ są rzadko zapraszani na rozmowy. Firmy wciąż częściej inwestują w pokolenie Z niż w doświadczenie pokolenia 60+. A przecież badania pokazują, że starsi pracownicy są lojalniejsi, mniej rotują i wnoszą ogromne doświadczenie (OECD).
Czy rząd powinien zareagować?
Nie – powinien był już zareagować.
Warto przyjrzeć się inicjatywom z innych krajów. Singapur oferuje szkolenia dla seniorów z budżetem państwowym. Korea Południowa wspiera firmy zatrudniające osoby 50+. Niemcy wprowadzają programy mentoringowe dla pracowników 60+. Polska również planuje dopłaty dla pracodawców, którzy zatrudnią „silversów” – 2150 zł miesięcznie przez 2 lata (MRPiPS). To dobry krok. Ale pojedynczy.
Co dalej?
Potrzebujemy strategii. Narodowej strategii aktywnego starzenia się. Takiej, która połączy edukację (reskilling 50+), zdrowie (profilaktyka i ergonomia pracy), technologie (age-tech wspierający pracę), elastyczne formy zatrudnienia i zmianę narracji – z „emeryta” na „eksperta”.
Bo jeśli tego nie zrobimy, w 2050 roku obudzimy się w kraju, w którym pracuje za mało ludzi, by utrzymać wszystkich. A przecież mamy ogromny potencjał – miliony zdrowych, doświadczonych, chętnych do pracy seniorów.
Starzenie się nie musi oznaczać stagnacji. Może być nową szansą – pod warunkiem, że ją wykorzystamy.
JW
Źródła:
– GUS, Prognoza ludności 2023–2060
– Eurostat, Employment rates by age (2023)
– GUS, Aktywność ekonomiczna 60+
– Japanese Cabinet Office, Survey on the Employment of Elderly Persons (2022)
– US Federal Reserve, Patterns of Older Americans (2023)
– OECD, Working Better with Age
– MRPiPS, Projekt dopłat 2024