Starzejące się społeczeństwa to jedno z największych wyzwań współczesnego świata. Według danych ONZ, do 2050 roku liczba osób powyżej 60. roku życia wzrośnie do ponad 2 miliardów. Wraz z tym trendem rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania zapewniające bezpieczeństwo, zdrowie i niezależność seniorów. Jednak równolegle do troski o dobrostan fizyczny i psychiczny, coraz częściej pojawia się pytanie o zachowanie prywatności. Seniorzy nie chcą czuć się stale obserwowani przez kamery ani uzależnieni od urządzeń noszonych, które bywają uciążliwe i łatwe do zapomnienia.
Na tym tle wyróżnia się amerykański startup Zemplee, który proponuje nowatorskie podejście: pasywny system oparty na sztucznej inteligencji, działający w tle, bez kamer i bez konieczności noszenia dodatkowych urządzeń.
Dyskretny nadzór dzięki czujnikom zamiast kamer
Tradycyjne systemy opiekuńcze często opierają się na monitoringach wideo lub urządzeniach typu „wearable” – opaskach, zegarkach czy przyciskach SOS. Zemplee przełamuje ten schemat. Firma opracowała technologię, która bazuje na czujnikach umieszczonych w domu seniora. Rejestrują one subtelne zmiany w codziennym funkcjonowaniu – np. rytm snu, aktywność ruchową, korzystanie z urządzeń domowych czy wzorce związane z przyjmowaniem leków.
Całość działa w sposób pasywny i nieinwazyjny, a interpretacją danych zajmują się algorytmy sztucznej inteligencji. Dzięki temu możliwe jest szybkie wykrycie niepokojących sygnałów – takich jak ryzyko upadku, pominięcie dawki leku czy nietypowe wzorce aktywności – i powiadomienie opiekunów lub rodzin.
Prywatność jako fundament rozwiązania
Jednym z największych atutów Zemplee jest fakt, że system nie korzysta z kamer. To odpowiedź na obawy wielu seniorów i ich rodzin dotyczące inwazyjności technologii. W świecie, w którym prywatność staje się dobrem deficytowym, Zemplee oferuje rozwiązanie, które łączy bezpieczeństwo z godnością. Seniorzy mogą zachować poczucie niezależności i intymności, jednocześnie wiedząc, że w razie potrzeby system odpowiednio wcześnie wyśle sygnał ostrzegawczy.
To podejście szczególnie mocno wpisuje się w globalny trend rozwoju AgeTech, gdzie coraz częściej mówi się o równowadze między technologią a humanistycznym podejściem do starzenia się.
Dlaczego właśnie teraz?
Rynek technologii wspierających seniorów rośnie w tempie wykładniczym. Według raportów Cognitive Market Research i CB Insights, globalny rynek AgeTech w obszarze bezpieczeństwa i monitorowania zdrowia ma osiągnąć wartość kilkudziesięciu miliardów dolarów w ciągu najbliższej dekady. Kluczowym motorem tego wzrostu są:
- rosnąca liczba seniorów żyjących samotnie,
- niedobór opiekunów i personelu medycznego,
- wzrost kosztów opieki zdrowotnej,
- rozwój sztucznej inteligencji i Internetu Rzeczy (IoT).
W tym kontekście Zemplee doskonale trafia w rynkową niszę: oferuje rozwiązanie skalowalne, łatwe do wdrożenia i stosunkowo tanie, które jednocześnie odpowiada na największe bolączki systemów opieki.
Wyróżniającymi cechami systemu Zemplee są:
- brak potrzeby noszenia czujników na ciele,
- brak kamer, a więc pełna prywatność,
- szerokie możliwości analizy danych (sen, aktywność, leki, upadki),
- skalowalność rozwiązania – od pojedynczych mieszkań po duże domy opieki,
- możliwość integracji z innymi systemami telemedycznymi.
To sprawia, że startup ma potencjał, by stać się standardem opieki w domach seniorów i instytucjach opiekuńczych na całym świecie.
Inwestorzy i rozwój biznesu
Zemplee zyskało zainteresowanie zarówno inwestorów branżowych, jak i funduszy VC skupionych na sektorze healthcare. Firma była wspierana m.in. przez akceleratory AgeTech oraz fundusze inwestycyjne skupione na rozwiązaniach społecznych i medycznych w Dolinie Krzemowej. Jej rozwiązania testowano w domach opieki, prywatnych mieszkaniach seniorów oraz we współpracy z organizacjami non-profit zajmującymi się opieką nad osobami starszymi.
Co istotne, w 2024 i 2025 roku Zemplee zaczęło intensywnie rozwijać współpracę z ubezpieczycielami i placówkami medycznymi, które dostrzegają w tego typu rozwiązaniach realną oszczędność – mniejsze ryzyko hospitalizacji i interwencji medycznych to bowiem wymierne korzyści ekonomiczne.
Technologia, która przywraca godność starzeniu się
Zemplee to przykład tego, jak technologia może służyć człowiekowi w najbardziej wrażliwym momencie życia. W przeciwieństwie do wielu rozwiązań skupiających się na kontroli i inwazyjnym nadzorze, ten startup stawia na godność, prywatność i poczucie niezależności seniora.
W obliczu globalnego kryzysu demograficznego i niedoboru opiekunów takie podejście staje się nie tylko innowacją, ale wręcz koniecznością. W 2025 roku Zemplee udowadnia, że AgeTech nie musi oznaczać kompromisu między bezpieczeństwem a prywatnością – może łączyć oba te elementy, tworząc nową jakość opieki.
W perspektywie kolejnych lat tego typu rozwiązania mogą trwale zmienić sposób, w jaki myślimy o starzeniu się. Nie tylko jako o procesie biologicznym, ale jako o etapie życia, w którym dzięki technologii można zachować autonomię, bezpieczeństwo i spokój.
bg