W świecie zdominowanym przez mowę – w pracy, urzędzie, domu – utrata słuchu oznacza nie tylko trudności komunikacyjne. To często także wykluczenie, frustracja i narastająca izolacja społeczna. Szczególnie dotkliwie odczuwają to osoby starsze oraz weterani z trwałym uszkodzeniem słuchu, np. w wyniku ekspozycji na hałas podczas służby wojskowej.
Na to wyzwanie odpowiedzieli twórcy XanderGlasses – startup z USA, który stworzył inteligentne okulary wyposażone w funkcję natychmiastowych napisów (live captioning) w czasie rzeczywistym. To nie film, to rzeczywistość, w której każde słowo może znów być zrozumiane.
Rosnące potrzeby, rosnący rynek
Ubytek słuchu dotyka ponad 1,5 miliarda ludzi na świecie, z czego ponad 430 milionów ma trwałą utratę słuchu wymagającą wsparcia technologicznego. W USA ponad 60% weteranów w wieku 65+ doświadcza zaburzeń słuchu – z czego wielu nie korzysta z aparatów słuchowych z powodu wysokich kosztów lub ograniczonej skuteczności w hałaśliwym otoczeniu.
Zgodnie z danymi World Health Organization, do 2050 roku koszt nieleczenia ubytku słuchu na świecie przekroczy 1 bilion USD rocznie (głównie z powodu utraty produktywności i wykluczenia społecznego).
To sprawia, że segment technologii wspierających słuch – HearingTech / Hearables – rośnie dynamicznie. Według Grand View Research, rynek inteligentnych urządzeń wspomagających słuch (nie tylko klasycznych aparatów) osiągnie wartość ponad 11 mld USD do 2030 roku.
Technologia, która „słucha oczami”
XanderGlasses wyglądają jak klasyczne okulary, ale skrywają potężne możliwości. Wbudowane mikrofony przechwytują dźwięk z otoczenia, a zaawansowane algorytmy przetwarzania mowy na tekst (speech-to-text) wyświetlają transkrypcję rozmowy bezpośrednio na soczewce – w polu widzenia użytkownika.
To oznacza, że osoba z ubytkiem słuchu może:
- czytać, co mówi rozmówca – na żywo,
- nie potrzebować smartfona czy dodatkowego ekranu,
- reagować płynnie i uczestniczyć w rozmowie w czasie rzeczywistym.
System działa bez połączenia z internetem i nie przesyła danych do chmury – zapewniając pełną prywatność i bezpieczeństwo danych, co ma kluczowe znaczenie szczególnie w środowisku weteranów i instytucji państwowych.
XanderGlasses zostały przetestowane w ramach programów pilotażowych z udziałem amerykańskich weteranów w placówkach VA (Veterans Affairs). Wielu z nich straciło częściowo słuch w wyniku długotrwałej ekspozycji na hałas podczas służby (eksplozje, silniki lotnicze, praca z bronią). Dla nich klasyczne aparaty słuchowe nie zawsze są wystarczające – szumy i trudności z rozróżnianiem głosów to codzienność.
Dzięki XanderGlasses:
- uczestniczą w spotkaniach, zebraniach i konsultacjach lekarskich bez pomocy tłumacza,
- mogą swobodnie rozmawiać z rodziną i personelem medycznym,
- odzyskują poczucie samodzielności i kontroli nad codzienną komunikacją.
Startup podkreśla, że celem produktu nie jest zastąpienie aparatów słuchowych, ale ich uzupełnienie – zwłaszcza w trudnych warunkach akustycznych.
AgeTech w praktyce: więcej niż gadżet
XanderGlasses to świetny przykład tego, czym naprawdę powinna być technologia w kontekście Silver Economy: narzędziem przywracającym godność, dostępność i komfort życia. A także technologią inkluzywną – stworzoną nie tylko z myślą o rynku komercyjnym, ale również o grupach, które przez lata były pomijane w cyfrowym postępie.
W odróżnieniu od modnych wearables, które śledzą kalorie i tętno, te okulary rozwiązują realny problem. Są użyteczne, bezpieczne i natychmiastowo zmieniają jakość życia.
Ile kosztują XanderGlasses?
Startup nie publikuje pełnego cennika, ponieważ produkt znajduje się w fazie testów i współpracy z placówkami VA (weterani USA otrzymują sprzęt testowo lub refundowany). Według dostępnych informacji:
- Wersja komercyjna (planowana na 2025/2026 r.): około 1 000–1 500 USD (czyli mniej niż wiele aparatów słuchowych z wyższej półki)
- Nie wymaga smartfona ani subskrypcji, co obniża bariery wejścia technologicznego, zwłaszcza wśród seniorów.
W kontekście rosnącego zapotrzebowania na niskobarierowe i nienarzucające się rozwiązania wspierające słuch, XanderGlasses mogą wypełnić lukę pomiędzy tanimi gadżetami a kosztowną medycyną specjalistyczną.
Przyszłość? Jeszcze bardziej osobista
Startup Xander rozwija obecnie wersję okularów, które będą potrafiły rozpoznawać głosy konkretnych osób (np. członków rodziny), tłumaczyć rozmowę z języka obcego lub współpracować z systemami głosowymi smart home. Możliwość przekształcenia mowy w tekst w czasie rzeczywistym staje się także rozwiązaniem dla osób z autyzmem, afazją lub trudnościami językowymi.
Technologia, która powstała dla weteranów, może stać się nowym standardem komunikacji w całym społeczeństwie – szczególnie w starzejących się krajach.
XanderGlasses to coś więcej niż inteligentne okulary – to brama do świata, który staje się znów zrozumiały. Pokazują, że AgeTech może być prosty, skuteczny i naprawdę inkluzywny. A kiedy technologia powstaje z myślą o potrzebach osób starszych i weteranów – zyskujemy wszyscy.
BG
